To, że ubezpieczenie OC jest obowiązkowe dla każdego kierowcy, nie oznacza od razu, że jego cena będzie taka w każdym towarzystwie ubezpieczeniowym. Wręcz przeciwnie – na wysokość stawki OC wpływa wiele czynników, których ważność towarzystwa ubezpieczeniowe traktują w różny sposób.

Niezmienne są za to z reguły same te czynniki. Na wartość OC składa się podstawa, do której nalicza się odpowiednie zniżki bądź zwyżki.

W pierwszej kolejności wartość stawki bazowej zależy od miejsca zarejestrowania samochodu. W tym kryterium zdecydowanie gorzej mają mieszkańcy dużych aglomeracji, towarzystwa ubezpieczeniowe wychodzą bowiem z założenia, że zwiększony ruch drogowy pociąga za sobą większe ryzyko wypadku.

Następnie pod uwagę bierze się przeznaczenie samochodu (z wyższym OC muszą się liczyć właściciele pojazdu, używający go w charakterze taksówki lub nauki jazdy), jego rodzaj (pojazd osobowy ma z definicji tańsze ubezpieczenie niż terenówka) i pojemność silnika.

Po ustaleniu podstawy rozpoczyna się zabawa ze zniżkami i zwyżkami. Największy wpływ na wysokość ubezpieczenia OC ma historia właściciela pojazdu. Bezszkodowa jazda oznacza 10% zniżki za każdy rok aż do sześciu lat w tył.

Co ciekawe, młodzi kierowcy (nie mylić z młodymi osobami!) traktowani są na równi z kierowcami nieostrożnymi. Niedoświadczenie bowiem, może nieco krzywdząco, zwykło się traktować jako podwyższone ryzyko. Za to najbardziej uprzywilejowani są kierowcy w średnim wieku (między 40 a 55 rokiem życia). Jeszcze przez jakiś czas na tańsze OC mogą liczyć kobiety, ale to się zmieni od grudnia 2012 roku.

Przy naliczaniu zwyżek i zniżek bierze się pod uwagę także charakterystykę samego pojazdu: jego wiek (nowy samochód to nawet 20% zniżki), marka, a także rodzaj silnika (ekologiczny to zniżka w wysokości 5 procent – może to niewiele, ale zawsze coś). Z kolei zwiększeniem składki na OC zaowocuje brak ABS czy autoalarmu.