Korzystna sprzedaż samochodu

Korzystna sprzedaż samochodu

Każdy kierowca powinien wiedzieć, kiedy nadchodzi idealny moment na sprzedanie samochodu. Jeśli pojazd ma już swoje lata i jest nadgryziony zębem czasu, to czekanie dłużej może spowodować, że nie otrzyma się za niego spodziewanej kwoty. Bądźmy szczerzy: wprawdzie samochód w każdym stanie technicznym wcześniej czy później znajdzie nabywcę, ale dzięki idealnemu wyczuciu sprzedaż auta może być dużo bardziej korzystna.

W zasadzie właściciel pojazdu ma dwa wyjścia: albo sprzedaje samochód za pośrednictwem giełdy, albo samodzielnie szuka kupca. Generalnie ta druga opcja opłaca się bardziej, bo otrzymana kwota nie zostanie potrącona o prowizję pośrednika. Jednak wówczas trzeba o cały proces zadbać samemu.

Przygotowania.

Wszystko oczywiście zaczyna się od ustalenia ceny. Aby nie podyktować kwoty odstręczającej wysokością (albo wręcz na odwrót – zastanawiająco niskiej) trzeba przejrzeć ceny podobnych modeli na giełdach i w gazetach. Przy wycenianiu korzystnie jest dodać sobie kilkaset złotych, aby pozostawić sobie pewien margines na negocjacje z interesantem.

Kolejnym etapem jest odpowiednie przygotowanie samochodu do sprzedania. Dobre pierwsze wrażenie jest najlepsze, i to nie tylko z zewnątrz, ale i w środku. Zainteresowanie pojazdem będzie zdecydowanie mniejsze, jeśli będzie on wyglądał, jakby dopiero wrócił z buszu. Potencjalnego kupca może odstraszyć także klejąca się do ciała tapicerka. Dlatego powinno się dokładnie wypucować karoserię, felgi, okna, deskę rozdzielczą, użyć odświeżacza… Pożądany efekt z pewnością przyniesie wymienienie przepalonych żarówek i bezpieczników, a także uzupełnienie płynów.

Tak przygotowany samochód należy następnie sfotografować, najlepiej kilkanaście razy. Im więcej zdjęć, tym lepiej; nawet jeśli nie umieści się wszystkich w ogłoszeniu, to można je potem wysłać pocztą zainteresowanej osobie.

Co fotografujemy?

Praktycznie cały pojazd – z przodu, wnętrze, silnik, koła. Uważajmy przy tym, aby cienie drzew nie przesłaniały auta, ani też odbite od szyby światło słoneczne nie czyniło zdjęć niewyraźnymi.

Obecnie największą siłę przebicia mają ogłoszenia publikowane w internecie. Większość serwisów sprzedażowych umożliwia dodawanie darmowych ofert. Sam opis samochodu powinien być możliwie najbardziej obszerny.

Pojazd należy odpowiednio rozreklamować: można napisać o wymianach i naprawach, warto wtrącić zwroty czysto marketingowe („doskonały samochód na wyjazdy weekendowe!”). Nie zapomnijmy też wyposażeniu niestandardowym, takim jak spoilery – może ono znacząco podnieść wartość samochodu.

Znalazłem kupca i co dalej?

Jeśli (gdy!) oferta spotka się z zainteresowaniem, trzeba być przygotowanym na to, że potencjalny kupiec będzie się chciał dowiedzieć jak najwięcej o nabywanym samochodzie. A przede wszystkim będzie chciał samochód przetestować na jeździe próbnej. Aby nie marnować swojego czasu, sprzedający powinien umówić się na nią na konkretną godzinę, a następnie sprawdzić, czy interesant ma ważne prawo jazdy, co pozwoli uniknąć wielu nieprzyjemności. Podczas jazdy próbnej prowadzi kupujący, ale to właściciel ustala trasę.

Ogłoszenie trafiło do rąk zainteresowanej osoby, oględziny na miejscu wypadły pomyślnie, tak samo zresztą jazda próbna. Mimo to klient będzie chciał negocjować cenę, aby możliwie najwięcej zaoszczędzić. Właściciel pojazdu z kolei spróbuje go przekonać, że wartość samochodu jest taka, jaką podał w ogłoszeniu. Prawdopodobnie osiągną konsensus gdzieś w połowie. W trakcie negocjacji trzeba pamiętać o minimalnej kwocie, która usatysfakcjonuje sprzedającego. Jeśli kupiec zażąda zbyt dużej obniżki… cóż, lepiej się wstrzymać ze sprzedawaniem samochodu. Pozbywanie się go na siłę nie ma bowiem najmniejszego sensu.

Andrzej Niestrudzenie wyjaśnia wszelkie wątpliwości związane ze sprzedażą i zakupem samochodu. Skomplikowany język prawniczy przekłada na zrozumiałe wskazówki.