Jak rozpoznać, czy samochód jest kradziony?

Jak rozpoznać, czy samochód jest kradziony?

Hmm, stwierdziliśmy, że już na czas na zmianę samochodu. Nie stać nas oczywiście na auto prosto z salonu, dlatego rozglądamy się po giełdach motoryzacyjnych. Trafiamy na znakomitą okazję, ale wtedy pojawiają się wątpliwości: czy auto nie jest kradzione? I jak możemy to stwierdzić?

To, czy samochód poprzedniemu właścicielowi skradziono, można sprawdzić poprzez numer VIN. Niestety złodzieje mają kilka sposobów na jego sfałszowanie i często jedyną możliwością zweryfikowania legalności pochodzenia samochodu jest opinia rzeczoznawcy. Złodzieje najczęściej stosują tzw. „przebitkę”, która polega na tym, że rozgrzewa się stal w miejscu, gdzie wybity jest oryginalny VIN i wklepuje się nowy numer. Pochodzi on z reguły ze złomowanego samochodu tej samej marki.

Inna popularna metoda polega na wycinaniu całych fragmentów karoserii z numerem VIN w miejscu łączenia, a następnie dopasowywanie tego samego elementu z innego samochodu. Powstaje wówczas coś w stylu klonu legalnego samochodu.

Przeciętny kierowca nie ma możliwości stwierdzić gołym okiem, czy kupiony przez niego model został poddany któremuś z tych zabiegów. Dlatego w przypadku wątpliwości najlepiej jest zaufać ekspertyzie rzeczoznawcy. Trzeba zwrócić uwagę, że za kupno pojazdu, który był kradziony, nie grożą nabywcy wniesie żadne konsekwencje prawne, niemniej auto zostanie zatrzymane na parkingu do momentu wyjaśnienia sprawy, a nowy właściciel nie otrzyma zwrotu pieniędzy.

Dlatego też lepiej dmuchać na zimne i skorzystać z pomocy eksperta. W pierwszej kolejności sprawdza on czcionkę, jaką wybito numer VIN. Każdy model ma swoje unikatowe znaki i jest identyczny dla wszystkich egzemplarzy. Jeśli tutaj nie stwierdzi żadnych nieprawidłowości, postara się zweryfikować autentyczność nadwozia poprzez zbadanie grubości powłoki lakierniczej za pomocą miernika lakieru. Gwałtowne załamania, zwłaszcza w pobliżu łączeń, sugerują, że samochód był nie tak dawno malowany. Powodów może być kilka, ale żaden nie napawa optymizmem ewentualnego nabywcę: malowanie mogło być spowodowane albo stłuczką, albo właśnie podmianą oryginalnego numeru VIN.

Andrzej Niestrudzenie wyjaśnia wszelkie wątpliwości związane ze sprzedażą i zakupem samochodu. Skomplikowany język prawniczy przekłada na zrozumiałe wskazówki.